Krucha, soczysta, doskonała i na obiad, i na kolację. Na zimno i na ciepło. Starczyła nam na dwa obiady i jeszcze trochę zostało. Pierwszego dnia zjedliśmy mięsko w sosie własnym + surówka z mieszanych sałat. Na drugi dzień zrobiłam sos pieczarkowy na bazie sosu z pieczenia, po czym w owym sosie zagrzałam plastry mięsa. Było równie pyszne.
 |
| Pieczona pierś z indyka |
700g piersi z indyka
1 szalotka
2 łyżki oliwy
2 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki soli
1 szczypta pokruszonej papryczki chilli
1/2 łyżeczki papryki słodkiej
2 łyżki octu jabłkowego
Przygotuj marynatę: posiekaj szalotkę, czosnek przeciśnij przez praskę, dodaj pozostałe składniki, dokładnie je rozmieszaj w misce. Włóż umyte i osuszone mięso, pokryj je dokładnie marynatą, przykryj folią spożywczą, zostaw w lodówce na kilka godzin.
Następnie przełóż wraz z całą marynatą do naczynia żaroodpornego. Wstaw do piekarnika o temp. 220 st. C, piecz początkowo bez przykrycia. Po dwudziestu minutach przykryj pieczeń i zmniejsz temperaturę do 180 st. C. Po upływie kolejnych 30 min. wyjmij pieczeń, lecz pozostaw ją przykrytą na przynajmniej 15 min. Pozwoli to zapobiec wypłynięciu soków, dzięki czemu mięso pozostanie soczyste i delikatne. Smacznego!
 |
| pieczeń z piersi indyka w sosie pieczarkowym |
Własnie szukałam inspiracji na obiad. Dziękuję Ci za ten przepis. Jakbyś chciała poczytać o dietach albo ziołach to zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuń