środa, 3 kwietnia 2013

KURCZAK W SOSIE KARMELOWO CYTRYNOWYM

Świetna, delikatna pierś kurczęca zatopiona w aksamitnym słodko-kwaśnym sosie. Niewielkim nakładem pracy i środków osiągnięty wspaniały efekt.
Kurczak w sosie karmelowo cytrynowym


2 piersi kurczęce
3 łyżki masła (najlepiej klarowanego)
50 ml cukru (u mnie trzcinowy)
50 ml wody
50 ml soku z cytryny
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
sól do smaku
Każdą pierś podziel na 2 lub 3 kawałki. Rozbij je lekko tłuczkiem. Najlepiej to zrobić, umieszczając porcje mięsa między dwiema warstwami folii.
Na patelni rozgrzej 2 łyżki masła. Zbite porcje mięsa krótko przesmaż z obu stron, zdejmij z patelni i odłóż na talerz.

 Na patelnię dodaj trzecią łyżkę masła i wsyp cukier. Smaż mieszając, aż cukier lekko się zrumieni.
Wówczas wlej wodę i sok z cytryny. Zagotuj.
 Łyżeczkę mączki ziemniaczanej zmieszaj z łyżką wody. Wlej do sosu, by go zagęścić, znów doprowadź do wrzenia. Ostrożnie dopraw solą. Włóż mięso i ogrzewaj je w sosie ok. 2-3 minuty.

 Przełóż na talerze, każdą porcję polej pysznym sosem. Do tak przyrządzonego kurczaka świetnie pasuje ryż  (polecam jaśminowy, lub basmati) i surówka z winegretem. Gotowane, czy duszone warzywa też będą dobrze się komponować. Smacznego.
filety z kurczaka w sosie karmelowo cytrynowym


6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto wypróbować. Szczerze polecam! :)

      Usuń
  2. Jest za bardzo bardzo słodki,zrobiłam na obiad i mnie strasznie mdli...nie w moim guście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie zbyt krótko przesmażałaś cukier. W miarę karmelizacji cukier traci słodycz. Z drugiej jednak strony trzeba pilnować, by cukru nie przypalić, bo stanie się gorzki. Praktyka czyni mistrza :)

      Usuń
    2. Cukier przesmażyłam idealnie...na gotowaniu sie akurat bardzo dobrze znam...wlasnie praktyka czyni mistrza raczej powinno kierowac te slowa do Pani bo sis denny ...pozdrawiam.

      Usuń
    3. Przepraszam, jeśli Panią uraziłam swoim komentarzem - nie taka była moja intencja. De gustibus non est disputandum. Chodziło mi raczej o to , by ewentualnym przyszłym czytelnikom podsunąć dodatkową wskazówkę.
      Ostatnie zdanie dotyczyło wyłącznie karmelizacji cukru, nie oceny Pani umiejętności, bo przecież te nie są mi znane.
      Mam nadzieję, że nieporozumienie zostało wyjaśnione i nie będzie Pani chować urazy. Pozdrawiam :)

      Usuń